Dzisiaj nasza delegacja złożyła kwiaty i zapaliła znicze z okazji 157 rocznicy rozstrzelania przez Rosjan we Włocławku płk. S. Bechiego oficera włoskiego przybyłego na pomoc walczącym powstańcom styczniowym. W więzieniu prosił odwiedzające go kobiety- "Nie zapominajcie o mnie", a ostanie słowa brzmiały - "Wiwat Polonia". W II Rzeczpospolitej odbywały się uroczystości rocznicowe i dlatego Szkoła Sztuk Pięknych/ obecnie Liceum Sztuk Plastycznych przejęła tradycję przemarszu ulicami naszego (dzisiejsza skromna uroczystość wynika z obowiązujących ograniczeń).
22 listopada 1863 roku powstańcy płk. Emeryka Syrewicza będąc na kolacji u właścicieli Szewa zostali zaskoczeni przez żołnierzy rosyjskich. W wieczornej bitwie Polacy stracili 6 zabitych, a Rosjanie jednego oficera. Pochówku powstańców dokonano w miejscu śmierci, a właścicielka nie mogła uzyskać pozwolenia na trwałe upamiętnienie. Przez wiele lat strażnikami mogiły powstańczej były tylko kasztanowce. Mimo trwającej pandemii chcemy pamiętać o tych, którzy swoje życie oddali za wolną Polskę i stąd nasza obecność w tym szczególnym miejscu.
Uczestnicząc w obchodach 157 rocznicy bitwy pod Cieplinami myślimy o tych młodych Polakach, którzy zapłacili najwyższą cenę za pragnienie wolnej Polski. Jesteśmy dumni z ich dokonań i chcemy, żeby pamięć o nich nie ograniczała się do pomnika. Mamy dzisiaj świadomość odpowiedzialności za losy Ojczyzny i potrzeby poznawania historii, bo niema przyszłości bez znajomości przeszłości.